- bakłażan
- 3-4 łyżki tahiny
- sok z połowy cytryny
- ząbek czosnku
- sól/ pieprz
Pieczenie bakłażana:
Ten bakłażan został upieczony bezpośrednio na palniku. Po kilka minut z każdej strony, dopóki skóra nie zaczęła pękać i się zwęglać. Odstawiłam do ostygnięcia, obrałam ze spalonej skóry i zmiksowałam z resztą składników. Bakłażan pieczony w taki sposób będzie miał bardziej 'przypalony smak'.
W innym odcinku robiłam baba ghanoush z bakłażana pieczonego regularnie w piekarniku, na blaszce przykrytej folią. Ponakłuwałam go najpierw widelcem i zamknęłam w 200C na 40 minut. Po wystudzeniu zmiksowałam razem ze skórką i pozostałymi składnikami. Tym razem nie miałam cytryny, więc chlupnęłam octu balsamico. Wyszło bardzo OK.
Przy bakłażanie często piekę za jednym zamachem papryki, którym wcześniej usunwam gniazda nasienne. Papryki są przeznaczone do zrobienia jakiejś fajnej pasty (+orzechy + oliwa), ale przeważnie nie wytrzymuję i zjadam jak tylko wystygną.
Cytat z poradnika dla opiekunów kotów:"Nie wolno budzić kocięcia z głębokiego snu, aby nie zakłócać jego prawidłowego wzrostu." Nie budzimy...
4 komentarze:
uwielbiam baba ganoush :) czy na prawdę położyłaś bakłażana na palniku? ale numer :]
no, tak, no położyłam. zdjęcie jest przecież:) czujna byłam, żeby się nie spalił :)
tak jeszcze nie opiekałam bakłażana:) Muszę spróbować, pozdrawiam!
śliczny kiciuś
Prześlij komentarz