środa, 30 kwietnia 2014

koktajl (smoothie) kokosowo - szpinakowy







Zielono bez kompleksów, pogoda piękna, miasto puste, wszyscy wyjechali na majówkę. Dobry moment, żeby pobawić się w zielone super drinki. Odtruć, domineralizować. Jako baza koktajlu tym razem występuje banan, szpinak jako zielona bomba witaminowo mineralna - nie ujmując nic bananowi, a do tego mleko kokosowe. Nabyłam cały litr w kartonie. Polecam sprawdzać skład, czy ab na pewno jest tam tylko mleko kokosowe i woda. 
  • 1 banan
  • 1/2 jabłka
  • garść świeżego szpinaku
  • mleko kokosowe
Zmiksować lub zblendować, dodając tyle mleka kokosowego, żeby uzyskać odpowiednią konsystencję. Co oznacza, że jeśli twój koktajl ma być bardziej płynny, dolej więcej mleka. Doskonałe zwłaszcza na początek dnia. Inne propozycje koktajli można znaleźć tutaj. Zamiast kupnego mleka kokosowego można zrobić domowe mleko z orzechów:


Mleko kokosowe jest bogate w magnez i antyoksydanty, a przede wszystkim smkuje wprost bosko. Nie mylić z wodą kokosową, czyli tym przezroczystym, słodkim płynem z wnętrza orzecha kokosowego. Mleko można zrobić tak jak i inne mlekla orzechowe z miazgi miąższu orzecha kokosowego, a ponieważ w naszym klimacie kokosy nie są tak popularne, z niesiarkowanych wiórków kokosowych.  Proporcje jak przy każdym mleku orzechowym 1:4 (orzechy: woda).

mleko migdałowe

sobota, 26 kwietnia 2014

kasza manna z musem truskawkowym


Trochę zapomniana kasza manna. Smak dzieciństwa. Pamiętam, ze kiedyś rozsmakowałam się w niej tak bardzo, że jadłam ją w ramach każdego posiłku przez kilka dni. Potem mi przeszło. Potem miałam fazę na jedzenie kaszy gryczanej. Właściwie jeszcze mi nie przeszło - mogę jeść gryczkę na śniadanie, obiad i kolację. Tym razem jednak powrót do manny. Sobotnie śniadanie, na luzie, ale nawet w dzień powszedni przed pracą znalazłabym czas na takie pyszności. Równie doskonale sprawdza się jako deser.

Gotowałam mannę na naturalnym mleku sojowym z Biedronki, które jest lekko słodkie, więc rozcieńczałam je wodą. W przypadku mleka niesłodzonego trzeba będzie je lekko osłodzić - nie podam proporcji, polecam próbować w trakcie słodzenia.

Śniadanie dla dwóch osób:

  • 2 szklanki mleka roślinnego (albo 1 szklanka naturalnego sojowego z Biedronki i 1 szklanka wody)
  • 6 płaskich łyżek sypkiej kaszy manny

Odlewam z podanej ilości płynu nieco mniej niż połowe i rozprowadzam w niej kaszę. Dzieki temu nie ma potem grudek. Chociaż jesli ktoś lubi grudki... Ja lubie :) 
Pozostałą część mleka lub mleka z wodą zagotowuję w garnku, a po zagotowaniu powoli dodaję zimne mleko z rozprowadzoną kaszą. Mieszam, żeby wszystko ładnie sie połączyło. Podejrzewam, że moja kasza mogła być "błyskawiczna", bo gęstnieje błyskawicznie. Trzeba zmniejszyć gaz i chwilę poobserwować jak bąbelkuje. 

Podawać w salaterkach, filiżankach lub szklankach z dodatkiem na przykład musu z truskawek i banana, konfiturą albo kilkoma kroplami soku malinowego.  Truskawki wystarczy zmiksować z odrobiną cukru lub połówką banana.


sobota, 12 kwietnia 2014

ciasto z kaszy jaglanej i jabłek


W pracy coraz więcej osób flirtuje z wegetarianizmem, a nawet weganizmem. Jestem pod wrażeniem. Ostatnio kolega przyniósł własnoręcznie upieczone, najprostsze na świecie, właściwie dwuskładnikowe  ciasto na bazie kaszy jaglanej i jabłek. Co z tą kaszą? Ostatnio jest wszędzie. Moja mama też głównie nią się żywi, choć tylko w najprostszej postaci - gotowaną na wytrawnie z warzywami lub na słodko. Ja robię jeszcze burgery jaglane, budyń i sos. A dziś ciasto. Nie jest za słodkie więc doskonale się sprawdza jako śniadanie pierwsze albo drugie, albo jako przekąska w ciągu dnia.

  • 300 g suchej kaszy jaglanej (wg przelicznika ok. 1 i 3/4 szklanki)
  • 1.5 kg jabłek
  • 1 łyżka cynamonu
  • ewentualnie jakiś słód (cukier, syrop z agawy)
  • olej i bułka tarta do wysmarowania blaszki
Najpierw nastawiamy piekarnik na 200 C. Jabłka obieramy za skórki i zcieramy na grubej tarce - powinny być dość soczyste, jeśli nie są, trzeba dodać soku jabłkowego. Mieszamy z suchą kaszą jaglaną i cynamonem. Jeśli ciasto ma być słodkie, dodajemy słodyczy.


Keksówkę smarujemy olejem i obsypujemy bułką tartą. Wkładamy masę jabłkowo-kaszową do formy, przykrywamy papierem do pieczenia, bo wierzch ma tendencje do wysychania i wkładamy do piekarnika na 90 min.

Sudzimy powoli i kroimy dopiero po wystudzeniu. Ciasto jest dość kruche i zachęca do eksperymentów. A co jeśli dodam oleju kokosowego? A może masła z orzeszków ziemnych? Albo wiórki kokosowe, orzechy, rodzynki albo suszoną żurawinę albo śliwki. A może w wersji wytrawnej? Będę relacjownować.




Na zdjęciach propozycje podania: z galaretką owocową, dżemem, powidłami lub masłem orzechowym.
Mimbel dziś ładnie pozował na czerwonej poszewce, a potem badał rekwizyt. Mimbel ma ogromną słabość do wody - lubi brodzić, bada podlewanie kwiatków i wsiąkliwość gleby, z wody pracowicie wychlapanej łapką z miski robi na podłodze w kuchni ślizgawkę. Badanie rekwizytu jak zwykle skończyło się wylaniem wody i zostawieniem śladów mokrych łapek na niezwykle dużej przestrzeni. 





piątek, 4 kwietnia 2014

surowa tarta z masą z daktyli


Surowa tarta, którą w dwóch odmianach poczęstowano nas "Pod Pałacykiem" we Wrocławiu. Wszyscy byli pod takim wrażeniem, że po powrocie do domu poprosiłam o przepis. Dostałam go, ale trzeba przyznać, że nie był zbyt dokładny, więc musiałam kilka razy wypróbować, żeby wszystko zaczęło działać.

Potomstwo twierdzi, że za dużo w tym deserze słodyczy, choć przecież to tylko rodzynki i daktyle. Zjada wiec z masłem orzechowym, co podsunęło mi pomysł, że możnaby posmarować spód najpierw masłem orzechowym, a potem dać masę daktylową... Faktycznie jest dość słodkie, tak słodkie, że jeśli nachodzi mnie chęć na "coś słodkiego", to po jednym kawałku tej tarty jestem na długo nasycona. Może jakoś rozcieńczyć tę słodycz? Jakieś pomysły, drodzy czytelnicy?



Na formę o średnicy 20 cm potrzeba:

spód:

  • 1/2 szklanki wiórków kokosowych
  • 1/2 szklanki niesolonych orzeszków ziemnych (lub migdałów)
  • 1/2 szklanki rodzynek

Miksujemy najpierw wiórki i orzechy, na końcu dodając rodzynki. Nie moczyłam ich przed dodaniem, bo jak raz je namoczyłam, wyszła niefajna papka. Natomiast gdy masa wydawała mi się za sucha, dodawałam odrobinę wody lub roślinnego mleka - tylko tyle, żeby zaczęła się lepić. I taką lepiącą masą wylepiałam foremkę, zawijając troszkę masę na ścianki, żeby stworzyć brzeg.


masa:

  • 1,5 szklanki daktyli bez pestek (namoczonych przez 30 min)
  • 1 łyżka kakao
  • odrobina mleka roślinnego

Daktyle trzeba namoczyć, a potem odsączyć. Pozostałą po namoczeniu wodę można użyć potem do owsianki - polecam! Miksowałam wszystko razem do uzyskania gładkiej masy, dodając odrobinę roślinnego mleka. Całość wykładałam potem na spód wylepiony w formie, ozdabiałam orzechami albo gorzką czekoladą, a raz nawet masą 'czekoladową' z awokado, po czym chowałam na noc do lodówki.

Druga opcja, którą poczęstowano nas "Pod Pałacykiem" była z mlekiem sojowym z agarem i aromatem pomarańczowym.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...