środa, 13 lutego 2013

czekoladowy tofurnik na zimno


/Dopiski o agarze dodane w grudniu 2020/ 
 
Nabyłam jedwabiste tofu. Naczytałam się wcześniej, że warto i że wrażenia są nieziemskie. Tak, to prawda. Niech się schowa "zwykłe" tofu. Do niebiańskich deserów polecam tylko silken tofu! Jest droższe, ale warto! Żeby trzymało fason tak, jak zwykłe tofu, trzeba jednak użyć agaru. W przecuwnym razie będzie zbyt miękkie...

Oto podwójnie... potrójnie... wieloczekoladowy czekoladowy sernik na zimno z udziałem jedwabistego tofu. Może się przydać w czasie tego święta - czekolada, serduszka, wiadomo. Pomysł znalazłam kiedyś na jakimś anglojęzycznym blogu, trochę go oczywiście przerobiłam, uprościłam, sprawdziłam i efekt jest, napiszę nieskromnie - piorunujący! Jak z prawdziwej cukierni.  ;)


składniki na spód:

  • duże opakowanie wegańskich ciasteczek imbirowych (zostały ze świąt)
  • 2 łyżki kakao w proszku
  • 2 łyżki kawy mielonej
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1/2-2/3 szklanki tłuszczu kokosowego (u mnie to co się zestaliło w kartonie mleka koko)
  • szczypta soli
  • kilka kropel soku z cytryny 
  • (opcjonalnie: jakiś alkohol do ciasta - likier kawowy? kahlua? 2 łyżki)

20 ciasteczek pokruszyłam do miski/pojemnika miksera i zmiksowałam dodając suche składniki, a na końcu tłuszcz. Spód musi być bardzo gęsty i ładnie pachnieć :) Formę lekko natłuściłam, posypałam bułką tartą, ułożyłam na dnie resztę ciasteczek, a na nich wyprodukowany miks ciasteczkowy. Trzeba było ładnie wygładzić palcami. Schowałam wszystko do lodówki i zabrałam się za tofu.


 składniki na środek

  • opakowanie jedwabistego tofu (330g)
  • 2 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 3 łyżki kakao w proszku
  • 2-3 łyżki cukru pudru (zależy ile lubisz słodyczy)
  • śmietan fix Oetkera (żeby się ładnie trzymało) albo agar

Zalałam kakao odrobiną gorącej wody i wymieszłam na gęstą pastę, rozpuściłam półtorej tabliczki czekolady w kąpieli wodnej (mały garnek z czekoladą w dużym garnku z wodą). Pozostałe pół czekolady zostawiłam w lodówce, żeby było twarde. Zmiksowałam wszystko, spróbowałam czy dobre. Agar rozpuścić w ciepłej wodzie i dodać do całości. Szpatułką wyłożyłam masę na spód ciasta.
***
Dobrzy ludzie radzą, żeby zmiksować orzechy nerkowca (cashew) i dodać do tofu. Podobno nieźle zagęszczają i trzymają fason :)


Ostatnia połówka czekolady powinna być cały czas w lodówce, żeby dała się łatwo zetrzeć na tarce. Pewnie można kupić wiórki czekoladowe, ale można też w ten sposób. Na grubych oczkach. Następnie należy posypać wierzch wiórkami i schować do lodówki na noc lub na kilka godzin. Podawać do kawy/herbaty i obserwować reakcje.


























A oto wersja wiśniowa:



11 komentarzy:

Pegasa pisze...

Wygląda obłędnie i pewnie tak też smakuje:D

Anonimowy pisze...

Obłęd :D

Mialam 2 silken tofu od dobrej siostry z Anglii a wykorzystalam do roznych innych rzeczy - np do sosow czosnkowych itp - polecam tak a pro po :P
zaluje ze nie do tego bo to ciasto wyglada genialnie :D

talita panix pisze...

i proste jest w sumie bardzo :) silken tofu do dostania u nas na półkach 'kuchnie świata' albo w sklepach ze 'zdrową żywnością'.

Unknown pisze...

wygląda przepysznie ;D

Anonimowy pisze...

U mnie w mieście nie ma kuchni świata :P a w ekologicznym tez nigdy nie widzialam nawet tofu :P zostaje zamawianie przez neta :P
choc tam i tak o wiele taniej niz tu wychodza takie rzeczy jak mleko,jogurty,silkentofu,margaryny itp no i z dostepnoscia o wiele lepiej :P

Unknown pisze...

O matuchno, o matuchno, o matuchnooo...

talita panix pisze...

:)

Maćka pisze...

Zrobiłem. Żałuję, że dopiero teraz. Trudno będzie zbić z deserowego podium!

talita panix pisze...

sprawdź jeszcze wersję wiśniową - również robi wrażenie :) udaje się również jako mały deserek w małych miseczkach lub pucharkach. polecam!

talita panix pisze...

tzn. dodałam zdjęcia. przepis trzeba zmodyfikować: tam, gdzie czekolada dać wiśnie:)

Unknown pisze...

Najpyszniejszy!!!! Jestem w nim absolutnie zakochana <3

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...