- 100 g tofu naturalnego
- 1/2 szklanki wody lub mleka roślinnego
- 2 czubate łyżki mąki pszennej
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 pęczka pietruszki
- ząbek czosnku
Miksujemy wszystko w blenderze, najpierw tofu z wodą/mlekiem potem resztę. Pietruszkę przed miksem pokroiłam, czosnek wycisnęłam przez praskę. Wyszło dość gęste ciasto, które nabierałam na łyżkę i delikatnie wsuwałam do lekko gotującej się zupy jarzynowej. Pierwsze trzy nie chciały się udać, może zupa za bardzo się gotowała, ale już po chwili wszystko zaczęło grać. Kluseczki wyszły bardzo śmieszne, zielone i czosnkowe, trochę za duże jak na moje wymagania, ale córka nie narzekała. Rzeczywiście, mogłam je lać, a nie kłaść łyżką. Ale że to pierwszy eksperymentalny raz...
Nie jest łatwo zrobić ciekawe zdjęcie zupie, a tym bardziej kluskom w zupie, więc w nagrodę - zdjęcie Mimbla, które nawet nieźle się udało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz