Surowe, naturalne tofu łatwo przejmuje wszelakie smaki. Więc oto - zalewa z oleju z wodą, różnych przypraw (głównie curry, sos sojowy, pieprz, czosnek) i świezych ziół (cząber górski i lubczyk). Tofu kroimy w plastry takie, żeby były wystarczające na kanapkę. Lub grubsze jeśli mają być zjedzone pod inną postacią. Do sałatki, na grill, pieczone.
Chłopaki siedzą razem na stole. Dawno nie było - fanki sie dopominają... ;)
2 komentarze:
Twoje koty wygladaja jak gangsterzy :P
yo, tak wygladają czasem, to prawda. a czasem tylko paczą :)
Prześlij komentarz