Wobec nadmiaru cukinii i na prośbę potomstwa o kuskus, wykonałam dziś obiadowo kuskus z cukinią :) Znalazłam też zakupione kiedyś metalowe pierścienie, które dają doskonały efekt wizualny. A mięta rosnąca na parapecie już puściła nowe listki i znów nadaje się do obskubywania.
- ok. 1/4 szklanki suchego kuskusu
- 1 cukinia
- (1 czerwona cebula)
- 1 ząbek czosnku
- kilka gałązek mięty
- sól
- pieprz
- oliwa extra vergine
- ocet balsamiczny
- skórka ze sparzonej cytrtny/limonki
- niesolone orzeszki ziemne lub łuskany słonecznik (garść)
Kuskus przyrządzamy wg przepisu tzn. zalewamy w misceczce gorącą wodą tak, żeby woda była ok. 1 cm ponad poziomem kaszy. Zostawiamy na kilka minut, a w międzyczasie zajmujemy się cukinią.
Na drugiej patelni prażymy orzeszki zimne lub łuskany słonecznik.
Kuskus mieszamy z 2 łyżkami oliwy extra vergine, łyżką octu balsamico i odrobiną startej skórki z cytryny. Układamy obok uduszoną cukinię, posypujemy orzeszkami lub słonecznikiem i dodajemy listki mięty.