Dhal to po prostu soczewica albo potrawka z soczewicy w Hindi. Soczewica krótko się gotuje - można jeść od razu, natomiast szczerze polecam ją następnego dnia. Wielu potrawom dobrze robi "następny dzień". Też tak macie? Mieszanka przypraw pod tytułem Sabji Masala i kurkuma w zestawieniu z czarnuszką daje niezwykłe wrażenia smakowe, a grzyby mun dostarczają radości egzotycznym chrupaniem :) Ostatnio to moja ulubiona zupa. Szczerze polecam na zimowe wieczory.
- 2 średnie marchewki
- pietruszka (korzeń)
- por
- 3/4 szklanki czerwonej soczewicy
- puszka pomidorów w kawałkach
- olej
- sabji masala - mix przypraw
- szczypta kurkumy
- 1/2 łyżeczki czarnuszki
- sól/pieprz
- gorczyca
- grzyby mun - opcjonalnie
Warzywa drobno kroimy albo ścieramy na tarce z grubymi oczkami, a pora kroimy w piórka. Na rozgrzany w garnku olej wrzucamy ziarna gorczycy, a po chwili masalę i kurkumę. Mieszamy, żeby zrobiła się pasta - czujnie, żeby nie przypalić. Wrzucamy pokrojone warzywa (można zostawić kawałek zielonej części pora do dekoracji) i chwilkę dusimy.
Zalewamy wodą i kiedy się zagotuje dodajemy puszkę pomidorów w kawałkach, a po kolejnym zagotowaniu - soczewicę i czarnuszkę.
Gotujemy około 20 minut, aż soczewica zrobi się miękka i zacznie się rozpadać. W międzyczasie dodajemy garstkę grzybów mun ( to takie brązowe, cienkie), a na ostatnie 2 minuty pokrojonego w piórka pora. Sól i pieprz też w międzyczasie oczywiście. Grzyby mun opcjonalnie - dodaję, jeśli akurat mam.
Gotujemy około 20 minut, aż soczewica zrobi się miękka i zacznie się rozpadać. W międzyczasie dodajemy garstkę grzybów mun ( to takie brązowe, cienkie), a na ostatnie 2 minuty pokrojonego w piórka pora. Sól i pieprz też w międzyczasie oczywiście. Grzyby mun opcjonalnie - dodaję, jeśli akurat mam.