Na podstawie kilku różnych przepisów znalezionych w sieci udało mi się skomponować biały sos do makaronu, który ostatnio rządzi u nas w kuchni. Mam nadzieję, że potomstwo szybko ogarnie temat i zacznie produkować takie pyszności w ramach obiadu - póki co do makaronu podaje sos pomidorowy, duszone boczniaki z kaparami i szpinak z czosnkiem. Wszystko pyszne!
W tym przepisie urzekła mnie prostota, mała ilość składników, a przede wszystkim orginalne zastosowanie kalafiora. I dawno nie używane w kuchni płatki drożdżowe, które dają ten 'serowy' posmak. W którymś z przepisów polecano użycie domowego mleka migdałowego, ale równie dobrze sprawdza się każde inne roślinne mleko z kartonika. Gdyby ktoś chciał spróbować - przepis na mleko z orzechów tutaj. Ilość składników mniej więcej na dwie porcje.
- oliwa extra virgine
- 3 ząbki czosnku
- 1 szklanka mleka roślinnego
- 1 1/2 szklanki różyczek kalafiora
- 2 łyżki płatków drożdżowych
- sól/pieprz
- świeżo starta gałka muszkatołowa
Wykonanie:
- Rozgrzej oliwę. Raczej w garnku niż na patelni. Dodaj zmiażdżony czosnek i chwilę podduś.
- Dodaj mleko. Kiedy się zagotuje, dodaj różyczki kalafiora i przyprawy. Gotuj przez 7 minut (do miękkości)
- Zmiksuj wszystko dodając płatki drożdżowe i sprawdzając czy nie trzeba doprawić. Jeśli trzeba doprawić - dopraw.
- Można poksperymentować z sokiem z cytryny lub większą ilością czosnku.
Na zdjęciu poniżej Mimbel biorący udział w sesji zdjęciowej, bada sobie w tle kwitnący tymianek.