Zupy chyba generalnie nie są zbyt proste do sfotografowania, ale próbuje i się nie poddaję :) Dochodzę do wniosku, że najważniejsze jest to, żeby te przepisy spisywać w jednym miejscu, bo potem seryjnie mi się przydają.
- 1 cebula
- 2 marchewki
- 1 pietruszka korzeń
- 1 por
- 3 średnie ziemniaki
- szklanka suchej drobnej fasolki
- 150 g (mała kostka) wędzonego tofu
- majeranek suszony (otarty)
- wędzona papryka w proszku
- liść laurowy,
- ziele angielskie (3-4),
- sól i pieprz
Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć w garnku na oleju. Zetrzeć (lub drobno pokroić) marchew, pietruszkę i pora, dorzucić do cebuli i chwilkę obsmażyć. Gdy warzywa lekko zmiękną można zalać wodą. Zagotować, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, a na koniec szczyptę wędzonej papryki. Dodać ugotowaną fasolę i tofu, które wcześniej trzeba pokroić w drobną kostkę i obsmażyć na oddzielnej patelni na złoto-chrupko.
2 komentarze:
Pysznie ;D
Super przepis. Jadłam taką zuę w wege bistro i bardzo mi smakowała
Prześlij komentarz