Inspirowane przepisem ze strony moje wypieki. Ostatnio dużo eksperymentuję z drożdżami, a nie chciałam nic słodkiego i zaczęłam szukać w sieci. Oto efekt:
- 2 szklanki mąki
- ćwierć kostki drożdży czyli 25g
- 1/6 szklanki mleka roślinnego
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli
- szczypta kurkumy
- 1/4 kostki rozpuszczonej wegańskiej margaryny
- 1/2 szklanki ciepłej wody
Drożdże ożywić w ciepłym mleku z łyżeczką cukru. Mąkę przesiać do miski, zrobic zagłębienie, wlać drożdże z mlekiem. Wyrobić ciasto z resztą składników, dodając tyle wody, żeby ciasto wyszło odpowiednio sprężyste. Przykryć czystą ściereczką i zostawić na ok.1.5 godziny, żeby urosło. W międzyczasie nagrzać piekarnik do 180C.
Gdy wyrośnie, podzielić na 12-16 części i uformować podłużne bułeczki. Ułożyć na natłuszczonej blaszce, przykryć ściereczką i pozwolić im jeszcze urosnąć 1/2 godziny. Po tym czasie naciąć je z góry ostrym nożem i w przecięcie włożyć przygotowane wcześniej nadzienie - co wcale nie jest takie proste. I nacinanie i wkładanie nadzienia. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Nadzienie:
- ok. 8 ząbków czosnku
- suszone zioła
- 1/4 kostki miękkiej margaryny
2 komentarze:
Hej, swietny blog! i kapitalne przepisy.
Bardzo mi się tu podoba :)
Prześlij komentarz