Baza:
- woda :)
- 1-2 marchewki
- 1 pietruszka
- por
- zioła: tymianek, majeranek
- po 3 łyżki kaszy gryczanej i pęczaku
- 3-4 łyżki oleju
- sól i pieprz
- 2 ząbki czosnku
Warzywa kroimy w kosteczkę albo artystyczne słupki.
Wszytko razem wrzucamy do garnka z wodą i gotujemy. Doprawiamy. Kaszę można wrzucić na końcu. A w miedzyczasie wrzucamy to, co znajdziemy w domu, czyli np.
- 4 pieczarki
- kilka różyczek brokuła
- garsteczkę soczewicy
- kostkę sojową
Ja zamiast kostki sojowej (nie miałam) dodałam takie coś, co można nabyć w sklepach azjatyckich. Czyste białko sojowe, prawie jak 'nasza' kostka albo krajanka. Tak a'propos - jakos ostatnio nie mogę nigdzie jej dostać.
Teraz można wrzucić kasze. Niekoniecznie muszą być takie, jak proponuję, mogą być inne np. mazurska. Gotować, aż będzie dobrze wyglądać. Kasza będzie miękka w 20 minut, ale można wyłączyć ogień wcześniej i poczekać, aż dojdzie. Kasza bardzo puchnie i zupa robi się gęsta.
2 komentarze:
Uwielbiam krupnik :) (aż dziw, że do tej pory nie wrzuciłam przepisu na bloga ;) )
Zaintrygowało mnie to czyste białko sojowe (tak poza tematem) :)
Mam wrażenie, że to takie coś jak nasza kostka sojowa, tylko w innym kształcie. Sprawdziłam skład: soja+woda. Kupuję w sklepie azjatyckim.
Prześlij komentarz