Zachciało mi się zupy. Docelowo zupa miała być zwykłą jarzynówką, ale jak zaczęłam się już w to bawić to wyszła zupa-krem i do tego na zimno. Na upały w sam raz i bardzo smakowa. Totalna improwizacja, należy więc wziąć dowolne ilości zielonych warzyw i coś z nimi zrobić. W moim przypadku były to:
- cukinia
- 1/2 brokuła
- 2 liście młodej kapusty
- 1/2 pęczka zilonej pietruszki
- sezam
- łuskane pestki dyni
Dowolnie pokrojoną cukinię udusiłam krótko z przyprawami, pod koniec dodałam pokrojoną kapustę i brokuła. Czosnek, pieprz, sól, trochę wody. Krótko. Zdjęłam z gazu i zmiksowałam z połową pęczka pietruszki. Do tego prażony sezam i dynia, żeby fajnie chrupało. Sezam od razu do wmieszałam środka, a dynię na wierzch.
Bardzo dobre i praktyczne danie, jeśli ktoś lata po mieście, załatwia pięćset spraw i nie ma czasu zjesć ani gotować. Wyjmuje się z lodówki, posypuje pestkami dyni i zajada. A elegancko mozna podać w wydrążonek bułce kajzerce. Jak kiedyś podam postaram się zrobić zdjęcie.
Jeszcze chłopaki - przytulaki..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz