Arabskie ciasteczka z kaszy manny. Obecnie - moje ulubione. Proste, pyszne, przypominają baklavę sprzedawaną w kebabowniach, ale nie są tak potwornie słodkie - użyłam mniej cukru niż w przepisie. Przepis od mojego ucznia, Krzysztofa P. - pozdrawiam, jeśli kiedyś tu trafi - modyfikowany nieco. Ta wersja wyszła mocno kokosowa. Basbousa na wiki.
- 2 szklanki kaszy manny
- łyżeczka cynamonu
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- paczka 100g wiórków kokosowych
- aromat migdałowy lub inny
- 4/5 kostki miękkiej wegańskiej margaryny
- szklanka mleka roślinnego (u mnie- kokosowe)
Wymieszać wszystko razem, przełożyć do blaszki do pieczenia, wyrównać wierzch. Moja blaszka ma 25x30 cm. Pokroić na niewielkie kawałki, każdy można ozdobić jakimś orzeszkiem i wstawić do piekarnika na 40-50 min (ok.180C). W 'międzyczasie' robimy syrop: rozpuszczamy w niecałej szklance gorącej wody pół szklanki cukru + trochę soku z cytryny. Po wyjęciu ciasta z piekarnika polewamy syropem wierzch i czekamy aż przestygnie. Dekorujemy orzechami albo/i wiórkamu kokosowymi.
Słońce świeci. Kot rzuca cień.
4 komentarze:
kokosoweee!!!zostaw proszę choć kawałek dla sąsiada...
Dżyzus krajst, kapiąca mi na samą myśl ślina zrobiła kałużę na podłodzeeeee! Aaaaa!
Śliczny cień kota :)
MD
A ile gram ma kostak wegańskiej margaryny ? Można dać zamiast niej Delme ?
A która Delma jest niby wegańska??????? Czytaj proszę skład na opakowaniu. Swoją drogą pomarzyć to sobie można, że te wszystkie pseudo-wege smarowidła i inne niby margarynowate tłuszcze kiedyś będą wegańskie.
Prześlij komentarz