wtorek, 24 lipca 2012

Maurycy


Już nie będę więcej publikować zdjęć Maurycego. Te są ostatnie. Nie miałam szansy przygotować się na jego odejście, ani go pożegnać. Strasznie mi smutno.. Codzienne czynności przypominają mi Maurycego i cały czas wydaje mi się, że widzę go kątem oka. Ponieważ jego zdjęcia, jako mojego dzielnego asystenta, pojawiały się na tym blogu, pomyślałam, że należy mu sie takie wspomnienie.

To był wspaniały Kot. Miał ogromne, gorące serce i wspaniały charakter. Lubił bawić się w wodzie i bardzo interesował się psami, drukarką i serialami o ptakach i rybkach na youtube. Rano budził mnie lizaniem po twarzy.

Cztery lata.

Dziękuję, Maurycy. Bardzo mi ciebie brakuje..












4 komentarze:

Anonimowy pisze...

bardzo, bardzo mi przykro. koty to najwspanialsze zwierzeta, nie wiem co wiecej mozna napisac. strasznie mi przykro, po prostu. prosze szybko zaopiekowac sie nowym kotem, taka terapia sie sprawdza. ; *

Julysa pisze...

wiem co czujesz, Mój Hanibal odszedł prawie miesiąc temu, a ja wciąż nie mogę się otrząsnąć. Też po czterech, latach i nagle, dwa dni choroby i koniec... Ściskam mocno.

Julysa pisze...

Przepraszam, moj telefon wariuje:)

talita panix pisze...

kochane i kochani - jesli ktos tu kiedys zajrzy i przeczyta - mieszka juz ze mną nowy, mały kot. mozna zobaczyc jego zdjecia w kolejnych postach. dzieki za dobre slowa!!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...