środa, 21 grudnia 2011

'ryba' po grecku


Trochę nie rozumiem parcia, żeby bezmięsne potrawy wyglądały, smakowały, czy nazywały się tak jak mięsne. Ale sama czasem tak robię.

Przepis pochodzi od Magdy i Filipa z Czarnego Kosa.

  • 3 duże marchewki
  • 1 średnia pietruszka
  • por
  • kawałek selera
  • olej 
  • puszka koncentratu pomidorowego
  • 2 opakowania kotletów sojowych
  • glony 'nori' - takie do sushi /ale niekoniecznie/
  • łyżka masła z orzeszków ziemnych
  • przyprawy

Zetrzeć na tarce (znowu!) marchew, pietruszkę i selera. Marchew można częściowo rozrobnić jakąś maszynką do rozdrabniania, ale nie wszystko, bo będzie za drobno. Pora pokroić w krążki. Wszystko udusić na oleju. Sporo tego oleju musi być w porównaniu z innymi przepisami. Mieszać i dusić, aż wszystko ładnie zmięknie. Przyprawić jak kto lubi. Na przykład pieprz i sól bardzo tutaj pasuje. I parę kropel sosu sojowego.
Dodać koncentrat pomidorowy, jeszcze chwilę poddusić, dodać łyżkę masła z orzeszków ziemnych. Wymieszać, wystudzić.
Kotlety potraktować tak, jak napisane na opakowaniu, czyli moczyć lub gotować w wywarze warzywnym. Wystudzić.
Tym razem każdego kotleta owinęłam przyciętym płatkiem nori, ale zwykle tego nie robię. Sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie.

W półmisku układać warstwę uduszonych warzyw na przemian z warstwą kotletów.

***

To nie jest kot po wypadku. To jest kot śpiący w pozycji wypoczynkowej.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...